Co zrobić z psem, który ciągnie na smyczy i wykazuje wyjątkową odporność na kolejne lekcje spokojnego spacerowania? Wyposażyć go w takie dodatki, dzięki którym szybciej zrozumie, że w czasie spaceru należy się trzymać nogi opiekuna.
Nauka bez bólu
Wbrew pozorom nauka grzecznego chodzenia na smyczy może się obejść bez konieczności zadawania bólu pupilowi. Czas kolczatek minął już dawno. Dziś w walce z szarpiącymi psami stały się szelki easy walk, które skutecznie hamują ciągnącego psa, a jednocześnie nie sprawiają mu bólu. To nieskomplikowane rozwiązanie, które swą skuteczność zawdzięcza bardzo prostemu zabiegowi – umieszczeniu zapięcia smyczy na klatce piersiowej, a nie na plecach. Dzięki temu każda próba szarpania kończy się nie tylko blokadą psa, ale też jego automatycznym zwróceniem się w stronę opiekuna.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze szelek?
Przy wyborze szelek easy walk warto zwrócić uwagę na jakość ich wykonania, trwałość materiału, a przede wszystkim na rozmiar. Od tego, czy szelki zostaną odpowiednio dopasowane do wagi i wymiarów naszego pupila, zależy przecież jego komfort i bezpieczeństwo. W sklepach zoologicznych dostępne są rozmiary od S do XL. By odpowiednio dobrać rozmiar, należy sprawdzić nie tylko wagę psa, ale też obwód w klatce piersiowej. O idealnym dopasowaniu można mówić w chwili, gdy między skórą psa a paskiem szelek zmieszczą się jeszcze dwa ludzie palce.